wtorek, 24 lipca 2012

Rozdział 1

-oczami Sary-

Ja i moja o 2 lata młodsza siostra Ali mieszkamy razem z ciocią w Irlandii od 16 lat. Nasi rodzice nie żyją- zostali zamordowani przez jakiś bandytów, którzy nie mogą wiedzieć o naszym istnieniu. Ciocia ma syna- rok młodszego ode mnie- Niall'a, ale niedawno wziął udział w X Factor i założył zespół. Jego wyprowadzka nas nie zaskoczyła.
Razem z ciocią robiłam obiad, a Alicja była na zakończeniu roku szkolnego. Kiedy skończyłyśmy była godzina 12.00, więc miałyśmy jeszcze trochę czasu do powrotu młodej. Ciocia poszła na ploteczki do sąsiadki, a ja wybrałam się samochodem do sklepu. Miałam 19 lat i egzamin na prawko już za sobą. Podjechałam pod galerię i wysiadłam z samochodu, kiedy zadzwonił mój telefon, dzwoniła Ali i powiedziała, że czekają na mnie z ciocią przy stole. To sobie pochodziłam po sklepach. Wróciłam do domu i weszłam do kuchni.

-oczami Alicji-

Siedziałam z ciocią przy stole, kiedy dołączyła do nas moja starsza siostra. Zjadłyśmy obiad i poszłam do pokoju. Od razu położyłam się na łóżku, bo byłam zmęczona po tym zakończeniu szkoły. Nareszcie naukę szkolną mam za sobą, a teraz czekają mnie błogie 3 miesiące obijania się. Leżałam i myślałam nad tym co będę robić przez całe wakacje. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam. Obudziła mnie moja kochana siostrunia. Nienawidziłam tego, bo zawsze, kiedy ona mnie budziła, lądowałam na podłodze.
- Za co?!?! - wykrzyczałam.
- Za nic. Po prostu lubię patrzeć jak spadasz z łóżka- powiedziała przez śmiech.
- Chciałaś coś, czy mogę wrócić w moje piękne sny?
- Niall zadzwonił do cioci i powiedział, że za dwa dni, on i jego zespół przyjadą tutaj, bo mają przerwę między koncertami. Ciocia prosiła, żebyśmy jutro pojechały do galerii na zakupy bo ona chce wysprzątać cały dom przed ich przyjazdem, a wiesz, że to przy mnie nie możliwe.- powiedziała z bananem na twarzy.
- No ok. Jutro rano pobudka i jedziemy na podbój sklepów. Przecież nie możemy pokazać się chłopakom w starych, znoszonych ciuchach.
- No właśnie dlatego jedziesz ze mną. Jutro o 9.00 widzę cię przy samochodzie.
- Taaa jasne. A teraz wyjdz, bo chcę iść spać. - powiedziałam wypychając ją z pokoju i zakrzaskując za nią drzwi.
Powtórnie położyłam się na łóżku i poddałam zmęczeniu.

*Następnego dnia, rano*
-oczami Sary-

- Wiedziałam, że ona nie wstanie- powiedziałam sama do siebie.
Pobiegłam do pokoju Ali i jak na mnie przystało, zepchnęłam ją z łóżka.
- Dlaczego mnie budzisz ?!- wykrzyczała podnosząc się z podłogi.
- Miałyśmy jechać na zakupy, nie pamiętasz?
- A tak jasne. Daj mi 15 minut i będę gotowa. - powiedziała i pobiegła do łazienki.
Ja zeszłam na dół i witając się z ciocią, usiadłam na kanapie.
- Dlaczego jeszcze jesteście w domu? - zapytała ciocia, która powoli szykowała się do sprzątania.
- Alicja zaspała i teraz na nią czekam.
- Ali pośpiesz się!!- krzyknęła ciocia- a ty, z łaski swojej, wyjdź już z domu i nie przeszkadzaj mi w sprzątaniu.
Posłusznie wyszłam i wsiadłam do samochodu. W tym samym momencie, Alicja wpakowała swój tyłek na przednie siedzenie, obok kierowcy. Ruszyłyśmy w stronę galerii. Po 20 minutach byłyśmy na miejscu.

-oczami Alicji-
Sara zaparkowała samochód dosyć daleko od wejścia, więc musiałyśmy chwilę iść. Kiedy już dotarłyśmy i weszłyśmy do środka, każda z nas poszła w swoją stronę. Ja udałam się do H&M, a wredna zołza do Queen.
Po 2 godzinach spotkałyśmy się w sklepie w biżuterią, bo obie chciałyśmy dobrać dodatki do strojów, które kupiłyśmy. Potem razem udałyśmy się do kawiarni na kawę i słodkie ciastko. Poszłyśmy jeszcze do kina, bo było za wcześnie, żeby wracać do domu. Udałyśmy się w stronę kas kinowych.

-oczami Sary-
Wybrałyśmy jakiś film sensacyjny, chociaż ja chciałam iść na komedię. Uwielbiam komedie.
Po obejrzeniu filmu wróciłyśmy do samochodu. Zakupy wpakowałyśmy do bagażnika, a same wsiadłyśmy na przody mojego wozu. Średnio lubiłam to auto, ale to ciocia mi je podarowała, na 18 urodziny. Ruszyłyśmy w stronę domu, a zegarek wskazywał już 19.00. Do domu zajechałyśmy dopiero po godzinie, bo były korki. Weszłyśmy do domu i nie mogłyśmy uwerzyć własnym oczom. Mieszkanie lśniło czystością, a na kanapie leżała ciocia. Spała, bo na pewno brdzo się zmęczyła- dom był dosyć spory. Ali przykryła ją kocem, a ja udałam się do łazienki. Umyłam się i przebrałam w piżamkę. Wyszłam na korytarz, w którym minęłam się z siostrą. Ona weszła do łazienki, a ja udałam się do pokoju. Naszykowałam sobie jeszcze ubranie na jutro, które dzisiaj kupiłam, a potem położyłam się do łóżka.

-oczami Ali-
Po wyjściu z łazienki, udałam się prosto do pokoju. Rzuciłam się na łóżko i nawet nie wiem kiedy zasnęłam.


No i jest pierwszy rozdział :) Mamy nadzieję że Wam się podoba. Dziś dwa rozdziały , ale będziemy dodawać jeden codziennie.Miłego, dalszego czytania :) Napiszcie co myślicie w komentarzach. Kama&Aisa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz