środa, 25 lipca 2012

Rozdział 3

-oczami Liama-
- Ale ja nie chcę się zamieniać!!!- lamentował Louis
- Zaraz, zaraz- wtrąciłem- my mamy się tu przeprowadzić?! Przecież to nie pokój, to pole bitwy!
- Nigdzie się stąd nie ruszam- zaprotestował Zayn- zostaję tam gdzie jestem!
- Ja też! To od teraz mój chlew- powiedział stanowczo Louis
-Aleee... Ja, ja nie chcę. Ja chcę normalny pokój. Niech kto inny mieszka z Louis'em- awanturował się Loczek

-oczami Niall'a-

Słuchałem ich kłótni i postanowiłem ją przerwać.
- Wpadłem na pomysł.- wszyscy spojrzeli na mnie- Jak tak bardzo nie chcesz mieszkać w tym pokoju to chodź do mnie...
Ledwo co skończyłem mówić, a Harry'ego już nie było w pokoju. Z korytarza dobiegł nas okrzyk radości.
- Tak, hura!!! Nie mieszkam na wysypisku!- radował się Hazza
- Dobra to postanowione- odetchnęła mama- Liam i Zayn śpią u Alicji, Niall z Harry'm u siebie, a ty tutaj- wskazała na Louis'a, który właśnie zaczynał chrupać marchewkę.

- oczami Sary -

Weszłyśmy do domu , zaniosłyśmy zakupy do kuchni i podeszła do mnie ciocia. Zabijała wzrokiem.
- Sara , dlaczego nie posprzątałaś w pokoju , tak jak ci mówiła Ali ? - zapytała z wyrzutem .
- Przecież Ali nic nie mówiła - próbowałam się wytłumaczyć .
Ali zrobiła głupią minę .

- oczami Ali -

Czyżbym zapomniała ją poinformować o tym , że chłopaki będą mieszkać w jej pokoju? -pomyślałam . No trudno .
- Ali , dlaczego jej nie powiedziałaś że ma posprzątać ? - spytała ciocia
- Zapomniałam...
Naszą rozmowę przerwał Zayn , który przyszedł spytać , czy gdzieś wszyscy pójdziemy .
-Tak , jasne , świetny pomysł - odpowiedziałam mu , zmieniając temat.

* 15 minut później *

oczami Zayn'a -

Wszyscy byliśmy gotowi.
- To gdzie idziemy ? - spytałem .
- Może do kina ? - zaproponowała nieśmiało Ali .
Po chwili namysłu wszyscy się zgodziliśmy . 10 minut później byliśmy już na miejscu. Spojrzeliśmy na repertuar i nagle odezwał sie  Liam.
- To na co idziemy ?
- Na komedię - powiedziałem równo z Sarą i Louis'em .
- Na żadną komedię - zaprotestował Harry - grają świetny horror  , ktoś chętny ?
- My - zgłosili się Ali i Niall
Nie mogliśmy się dogadać , więc spytaliśmy o zdanie Liam'a . To , co usłyszałem trochę mnie zdziwiło.
- Skoro nie umiecie się zdecydować , to jako ojciec całego zespołu , zabieram was na bajkę .
Wszyscy zaczęliśmy się śmiać , ale zgodziliśmy  się . Kupiliśmy bilety i cały zapas popcorn'u, ze względu na Niall'a.
Weszliśmy do sali i zajęliśmy swoje miejsca. Usiedliśmy: Zayn, Liam, Ali, Sara, Niall, Louis i Harry. Światła zgasły i zaczął się film. Bajka, którą wybrał Liam była bardzo zabawna i każdy świetnie się bawił. Kiedy seans się skończył wyszliśmy przed budynek i skierowaliśmy się w stronę domu .

- oczami Sary -

Wracając , miałam dziwne wrażenie , że ktoś nas obserwuje . Nie umiem tego określić  , ale czułam , że ktoś śledzi każdy nasz ruch. Postanowiłam się tym nie denerwować ,więc zapomniałam o tym .
Gdy weszliśmy do domu , powiedziałam stanowczo , że idę się myć jako pierwsza. Wszyscy rozeszli się do pokoi a ja udałam się do łazienki .

- oczami Louis'a -

Zdjąłem koszulke i spodnie i położyłem się w samych bokserkach na łóżku . Czekałem , aż zwolni  się łazienka , bo byłem drugi w kolejce . Włączyłem radio i zacząłem przeglądać rzeczy w pokoju . Wiem ,że nie powinienem  tego robić ale,  to było silniejsze ode mnie. Otworzyłem pierwszą lepszą szafkę , a w niej była damska bielizna . Że też musiałem akurat na to trafić - pomyślałem. Przeglądałem jeszcze kilka szafek , kiedy nagle ktoś wszedł do pokoju .Szybko zamknąłem szufladę i obróciłem się w stronę drzwi .
- Louis ?! Co ty robisz ?! Nie , co ty tutaj robisz ?! - wykrzyczała Sara , która stała w progu w samym ręczniku , ledwo zasłaniającym jej ciało .
- Co ty tu robisz ?! - spytałem zdziwiony i speszony , gdyż byłem w samych bokserkach .
- Mieszkam tu ! Ja tu mieszka , Louis .- odpowiedziała
Muszę przyznać , że lekko mnie to zdziwiło czyżby przydzielono mi pokój z Sarą ?
- Jak to mieszkasz , przecież twoja ciocia dała mi ten pokój na czas naszego pobytu tutaj ?
- Co ? Dlaczego ja nic o tym  nie wiem ? Zaraz z nią o tym porozmawiam , a ty zabieraj stąd swoje manatki - powiedziała i wyszła .

- oczami Alicji -

Robiłam sobie właśnie herbatę , kiedy usłyszałam kroki dobiegające ze schodów. To była Sara.
- Ali , czy wiesz coś na ten temat , że Lou ma u mnie mieszkać ?
- Eeeee , tak ... - powiedziałam - dlatego miałaś posprzątać w pokoju - dodałam .
- A nie mogłaś powiedzieć mi o tym wcześniej ? Przed chwilą wparadowałam w samym ręczniku do mojego pokoju , a tam Louis siedział w samych bokserkach.
Wyśmiałam ją , ale szybko się uciszyłam , bo czułam , że zaraz oberwę .
- Zapomniałam ci powiedzieć , że oddajemy im swoje pokoje.
Ona już nic nie dodała tylko spytała gdzie w takim razie mamy spać.
- Został nam tylko salon - odpowiedziałam.
Ona obróciła się i gdzieś poszła . 

- oczami Sary-

Wróciłam do  Louis'a , aby powiedzieć mu , że może tu zostać . Jego jednak nie było , więc postanowiłam na niego zaczekać . Po chwili drzwi otworzyły się i staną w nich Louis. Dopiero jak go zobaczyłam , przypomniało mi się , że nadal jestem  samym ręczniku. Co najgorsze on też był ubrany tylko w ręcznik . Gdy go zobaczyłam , zawiesiłam się na moment ,  nie mogłam przestać na niego patrzeć.
- Emmm , co tu robisz ? - przerwał ciszę Lou.
Wracając do żywych odpowiedziałam
- Chciałam ci tylko powiedzieć , że możesz tu zostać.
Już miałam wychodzić , gdy zatarasował mi drogę .
- Dziękuję - powiedział , spokojnym głosem .
Spojrzałam na niego i wychodząc myślałam , że to koniec tej sytuacji , gdy niespodziewanie poczułam ciepło na ramieniu . Nie mogłam skojarzyć co to jest , ale po chwili zorientowałam się , że się o niego otarłam . Wyszłam z pokoju , a na korytarzu stali pozostali . Spojrzeli na mnie dziwnym wzrokiem , najprawdopodobniej dlatego , że byłam tylko w m ręczniku . Postanowiłam to zignorować. Poszłam do łazienki aby się przebrać w piżamę. Położyłam się na kanapie  w salonie , przykryłam kocem i rozmyślałam nad tym co wydażyło się w moim pokoju. Nadal czułam to przyjemne ciepło.. to było takie niesamowite.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz